Żyjemy w czasach zdominowanych przedrostkiem "samo". Gdy "samoistnienie", "samorealizacja", "samodawanie", "samokreacja" czy "samoodniesienie" samostanowią o naszym bycie, ważne, aby pamiętać, że to nie my trwamy, ale rzeczy.
My jedynie wytrwale i rozpaczliwie szukamy trwania.
Dzisiaj, jako autor opowiadania o maskotce "Gedanii" czuję się spełniony. Nie udało mi się odnaleźć jej powojennych śladów istnienia, ale dzięki niżej wymienionym osobom udało się ją ożywić.
Dziękuję:
Tak powstał Bogdan - wierna kopia przedwojennej maskotki i rezerwuar pamięci o piłkarskich mistrzach Wolnego Miasta Gdańsk w 1933 roku.
Zamieszka w Muzeum Gdańska i będzie gotowy by opowiadać o swoich przyjaciołach z boiska, gdy kiedykolwiek ktoś spojrzy mu w oczy.
©Ernest Jezionek. All rights reserved.