Wydaje się, że niewiele trzeba: pięćdziesiąt centymetrów bieżących brązowego plusza i odrobinę beżowego na nos i łapki. Dodatkowo białą dzianinę na kubraczek, granatową na kołnierzyk, pasek amarantowej i złotą nić do haftu klubowego godła. Flizelina do podklejania, ciemne nici do szycia , wata do wypełnienia i czarne błyszczące oczka z plastiku do zamontowania.
Jest zdjęcie, na którym siedzi na kolanach Janka i śmiało patrzy w obiektyw.
Brakuje jedynie wrażliwego twórcy, który wprawnymi rękoma przywróci do istnienia pluszową małpkę - ukochaną maskotkę zespołu.
Oparta o zdjęcie na wystawie w Muzeum Gdańska, siedziałaby na tle chłopców w koszulkach z amarantowym pasem, gotowa opowiedzieć historię zespołu, gdy kiedykolwiek ktoś spojrzałby jej w oczy.
©Ernest Jezionek. All rights reserved.